Mając na uwadze obecne orzecznictwo nie powinno być żadnych wątpliwości, że umowy dotyczące kredytów frankowych zawierają niedozwolone postanowienia. Tym samym istnieją podstawy do uznania ich za nieważne. Nie jest to jednak jedyne roszczenie jakie kredytobiorcy mogą wystosować przeciwko bankowi.
W przypadku stwierdzenia przez sąd nieważności umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego do CHF, powstaje potrzeba rozliczenia się między kredytobiorcą a bankiem. Obecnie przyjmuje się za najwłaściwszą tzw. teorię dwóch kondykcji. Polega ona na wykreowaniu się dwóch odrębnych roszczeń na rzecz każdej ze stron. Na takie rozwiązanie wskazał między innymi Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (sygn. akt: III CZP 11/20).
Z chwilą stwierdzenia przez sąd, że umowa jest nieważna przestaje ona obowiązywać strony, które ją zawarły. Jednak przez okres jej trwania zarówno kredytobiorca, jak i bank dokonali określonych świadczeń na rzecz drugiej strony.
W związku z czym po Twojej stronie kredytobiorco powstaje możliwość żądania od banku zapłaconych rat kredytu. Natomiast bank może od Ciebie żądać kwoty wypłaconych mu środków pieniężnych. Zgodnie z przypisami prawa cywilnego już samo spełnienie świadczenia nienależnego powoduje powstanie roszczenia o jego zwrot.
Zastosowanie w tzw. sprawach frankowych teorii dwóch kondykcji jest bez wątpienia dobrą wiadomością dla kredytobiorców. Ze względy na obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego takie rozwiązanie wydaje się najwłaściwsze. Ponadto jest to rozstrzygnięcie korzystne dla konsumentów, którzy otrzymują w ten sposób szasnę na odzyskanie wszystkich rat uiszczonych z tytułu spłaty kredyt.